W parku są też sprzedawcy latawców i chętnych na nie nie brakuje (patrz poprzedni wpis).
Sam park zaś jest o tyle nietypowy, że nie ma w nim dziesiątek zagonów z kwiatami, drzewa rosną jak popadnie a im dalej w las tym bardziej przypomina las właśnie. Bardzo różny od typowych, starannie utrzymanych chińskich parków czy ogrodów.
Nawet wiewiórki w nim są – co najmniej jedna. Dostrzeżenie jej było o tyle sympatyczne, że w Chinach – gdzie na straganach można ujrzeć wszystko od mątw po psy – z żyjących na wolności ssaków dotąd widziałem tylko szczury. I nawet mi nie przeszkadzało to, że ktoś tego wiewióra na czarno przemalował...
Grobowiec znajduje się na wprost od głównego wejścia do parku, w odległości porządnego spaceru. Na początku trzeba pokonać kilka bram – między dwoma z nich po obu bokach ustawiono posągi par zwierząt. Są lwy i konie, są wielbłądy i słonie a także dwie pary które trochę bardziej mnie zainteresowały ze względu na swoją mityczność, Xiezhi i Kyliny.
<- Xiezhi posiadały zdolność odróżniania dobra od zła – ustawione przy drodze do grobowca podkreślały sprawiedliwość cesarza.
Kylin zaś był rodzajem mitycznego jelenia, pojawiającym się w okresach pokoju, rozkwitu i ogólnego prosperity. Reprezentował mądrość i uprzejmość cesarza. ->
Po pokonaniu kolejnej bramy albo dwóch dochodzimy do kwadratu murów zamykających plac otoczony kilkoma pawilonami, znany mało oryginalnie jako Kwadratowe Miasto (<-). Za nim jest już
Świetlista Krypta - właściwy grobowiec nad którym usypano kopiec i zasadzono dąb (->). Kryptę obudowano półokręgiem muru stykającym się z murem otaczającym Kwadratowe Miasto.
Sama Świetlista Krypta jest niestety niedostępna dla zwiedzających, zwiedzającym pozostaje więc tylko kontynuowanie spaceru po parku...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz