wtorek, 4 grudnia 2007

U Papy Johna

Zafundowaliśmy sobie dzisiaj z Idą kolację w pizzerii Papa John's w WalMarcie. Po drodze rozmawialiśmy o tym jak nam idzie nauczanie, o relacjach z uczniami i takich tam. Ida uczy w podstawówce i zazdrości mi możliwości przeprowadzenia prawdziwej rozmowy z uczniami.
Przynajmniej niektórymi.

Papa John's to sieć pizzerii w stylu amerykańskim - mają punkty w wielu miejscach na południu Chin a także w innych krajach.

Na wejściu młody chłopak zaprowadził nas do stolika, przy okazji zaskakując mnie słowami "znam cię, znam cię" i zwracając się do mnie per "nauczycielu".
Dodam, że ani ciut go nie kojarzyłem.
Ida z trudem powstrzymywała się od śmiechu, ja tylko potakiwałem, udając, że wiem kim on jest. Sprawa jednak wyjaśniła się dość szybko - jego dziewczyna jest w jednej z moich klas a z nim raz zdarzyło mi się porozmawiać.
Zaraz potem jednak na nowo zrobiło się absurdalnie bo w pizzerii pojawiła się owa uczennica (zresztą pracuje w soboty rozdając ulotki tego lokalu przed WalMartem) a kiedy mnie zobaczyła zaoferowała się, że nam coś poleci.

Na co bezmyślnie przystałem. Chwilę potem okazało się, że Linda niespecjalnie wie, co jest w menu. Na dodatek chyba się zestresowała bo zaczęła mówić wyjątkowo marnym angielskim.
Ostatecznie podziękowaliśmy za jej wymuszone sugestie co chyba jej ulżyło.
Ida stwierdziła tylko, że z jej uczniami taka sytuacja nigdy nie miałaby miejsca.

Wreszcie zamówiliśmy dwie małe pizze pół na pół, odczekaliśmy pewnie z pół godziny a zapłaciliśmy 120 yuanów. Przynajmniej były smaczne - no a cały posiłek sympatycznie zachodni...

4 komentarze:

Anonimowy pisze...

o ja.. uczyc dzieciaki to by byla masakra :D dobrze ze Ci sie nie trafilo

btw dostalam 80% z kolosa z prawoznawstwa :D a pisalam praktycznie z biegu. zebym tylko nie zwalila czegos w piatek :/ ojojoj zeby kolosa nie bylo :(

jezeli to Cie pocieszy(na zasadzie ze wszyscy przechodzimy jakies male kryzysy) to powiem Ci aktualnie to mi smutno i mam dosc :D ;) :*

buzaki
M

Anonimowy pisze...

Hejka Krzysiek :*:*:* Tęsknię za Tobą koszmarnie i brakowało mi Cie na mojej imprezie... sam musiałem małpę zabawiać (you know what I mean)... napisz kiedy wpadniesz do starej dobrej ojczyzny...

(Właśnie przeczytałem to co napisałem... It sounds soooo gay, but I don't care)

R.

Krzysiek pisze...

Same inicjały komentują?

M:
Zobaczymy, czy mi się dzieciaki na drugi semestr nie trafią.
A swój mały kryzys mam już dawno za sobą.

R:
Nie mam pojęcia. Może w styczniu (na moment, mało prawdopodobne), może w sierpniu (na stałe, bardzo prawdopodobne).

Anonimowy pisze...

a tam zamiast bardzo prawdopodobne nie powinno byc pewne? ;]

M