Dzisiaj włóczyliśmy się na piechotę po urokliwej części Manhattanu. Artyści wynieśli się z niej dawno temu, bo zrobiło się za drogo, ale i tak jest tam fajnie. Tylko Little Italy rozczarowało, bo poza dwoma ulicami, Chinatown je zasymilowało.
Jutro w podobny sposób zwiedzamy Brooklyn.
W międzyczasie próbuję zorganizować nam noclegi na resztę wyjazdu przy pomocy serwisu couchsurfing.com. Zaludniają go dziwni ludzie - widziałem już profile naturystów i kaznodziejów, studentów i profesorów... Zobaczymy, co z tego wyjdzie.
Na razie - obrazki:
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
1 komentarz:
Washington , kwatera czeka.Szczegóły później.
T.
Prześlij komentarz