niedziela, 29 czerwca 2008

Za cztery tygodnie...

...wracam do Polski. A jutro czekają mnie ostateczne testy z chińskiego. Dam znać jak poszło jak będę znał wyniki.

A teraz pogoda: codziennie pada. Nadal jest ciepło, do tego niesamowicie wilgotno. Coś mi mówi, że przyszła pora deszczowa.

Brak komentarzy: